Twingo II 1,2 GT TCe - czy ktoś posiada?

Jeśli dział jest zły, proszę o przeniesienie, ale nie mogłem znaleźć nic w stylu "o Twingo ogólnie".

Jak w temacie - czy są na forum użytkownicy Twingo II z silnikiem 1,2 TCe? Bo przekopałem się przez aurocentrum, artykuły na łonecie i tym podobnych "pr0" portalach pooglądałem jutuba, ale wiadomo że najlepiej mieć informacje z pierwszej ręki.

Mianowicie jak się prawuje uturbiona wersja Twingo w porównaniu z "wolnossakiem". To są te same silniki tylko jeden z doładowaniem a drugi bez, czy są jeszcze jakieś różnice wpływające na np. koszty utrzymania? Turbina należy do trwałych, czy raczej jest z tych co żyją własnym życiem? I ile to realnie spala na mieście? I czy w ogóle w ruchu miejskim (start, 30, 70, hamulec, 90, światła...) silnik tego typu daje jakąkolwiek przewagę nad wolnossącym, poza tym że "lepiej się zbiera"? Z góry dzięki za (p)odpowiedzi

[tfelek]

Wiesz co jeździłem nim kiedyś i znam opinie że ekonomiczny to on nie jest jak mocno przesadzasz z pedałem gazu. wiem ze potrafi czasem oleju trochę połknąć . Mało osób go kupowało ze względu na cenę tak samo jak wersja RS . Ogólnie 1.2TCE po programie idzie tak samo jak wersja RS .
Ogólnie zawieszanie itpp to samo co w zwykłej wersji . Polecam przejechać sie i samemu wydać opinie co ci potrzeba.

Jakbym miał pod bokiem to bym się przejechał, wiadomo. Ale na razie ciężko mi się zmówić na jazdę "zwykłym" Twingo bo ciągle w robocie siedzę. Najbliższe TCe na sprzedaż było jakiś czas temu w Pszowie czy innej podobnej wiosce 60km w jedną stronę.

PS. Silnik nie musi być super oszczędny, jeśli daje kopa. Natomiast jeśli jest już zmulony to niech będzie oszczędny. Coś za coś

PS2. RSa już jednego wypatrzyłem, ale cena zaporowa. Poza tym przy takim motorze pewnie bym nawet do polowy gazu nie wciskał

[vickier]

Rozważałem kiedyś Tce i RS-a.
Po poczytaniu, niestety Tce potrafi palić jak smok. Do RS-a większość części dostępna tylko w serwisie

[panrysiek]

90km/h w mieście?

W mieście. Tzn. droga ekspresowa czy jaki to tam na status w granicach miasta czyli w skrócie myślowym = w mieście

Co do spalania - jak się pociśnie to każde auto wydoi. Ja mogę zmusić swojego 1,4 75KM pedolota do wypicia -nastu litrów. Ale 1.2 w turbo ma (przynajmniej teoretycznie) taką zaletę, że "niedeptany" pali plusminus tyle samo co wolnossak tej samej pojemności. Za to jak go depniesz, to rwie jak motor numer czy nawet dwa większy. Co prawda spalając już więcej, ale nadal mniej niż one (te większe w sensie).

Chociaż na razie niestety wciąż jestem na etapie "oględzin wirtualnych" bo cały czas jak nie robota, to urwanie w domu i tyle co mam czas tylko coś niedaleko obejrzeć. A żadnego TCe nie ma w okolicy. O RS nie wspominając.