Alina pisze:Miałam dokładnie tak samo. Rano nie mogłam zapalić, a gdy już się udało, to potem cały dzień jeździłam bez problemów. Okazało się, że winowajcą jest immobilizer, który odcina zasilanie pompy paliwowej (nie jestem pewna, ale chyba tak mówił mechanik). Mechanik po konsultacji z elektrykiem zrobił jakieś obejście i teraz wszystko działa jak należy i zapala od kopa.
No właśnie myślę, że z immobilizerem wszystko jest ok. Lampka nie wariuje, jak przekręcam kluczyk to słyszę, jak pompa podaje paliwo na rozruch. Dla pewności, poszedłem dziś rano z dwoma parami kluczyków (notabene, za każdym razem gdy nie odpalał, bo ostatnio jeździłem autem tylko ja, to kręciłem go moim kluczykiem, bo mam dwie pary, jeden mój drugi mojej mamy, więc wpadłem na pomysł, że to może rzeczywiście coś jest nie tak z immobilizerem, bo ostatnio kluczyk upadł mi kilka razy, nie wiem, taka rozkmina).
Wziałem jako pierwszy mój kluczyk i odpaliło na strzała. Mojej mamy kluczykiem też. Po kilku godzinach powtórzyłem to i także odpalił na raz, to samo 15 minut temu, auto dzisiaj nie jeżdżone. Nie wiem co jest nie tak.
forest64 pisze:może akumulator słaby
Jakby aku był słaby, to w ogóle by nie chciało kręcić, a co dopiero zapalić za którymś tam razem.