12 sie 2016, 4:15
Pierwszy raz zaświeciła mi się kilka dni temu.
Samochód wydaje mi się, że zgasł ( nie słyszałam, bo słuchałam głośno muzyki) i nie chciał odpalić.
Pomógł mi jakiś facet.
Wsiadł i odpalił od razu a kontrolka zniknęła.
Dziś jechałam i załączyła się rezerwa, ale nie martwiłam się, bo wiem, że mogę jeszcze trochę przejechać na niej, i nagle znów ta kontrolka.
Samochód jakby nie chciał w ogóle jechać... Zero jakiejkolwiek mocy.
Dojechałam na stację - zatankowałam za 30 zł, kontrolka zniknęła i znów jedzie jak należy.
Co jest ?
Kontrolka nie świeci się cały czas, ona znika... Dziś pojawiła się kilka minut po załączeniu rezerwy, a wcześniej jak jeszcze paliwo było na jednej kresce.