- Posty: 95
- Rejestracja: 25 lip 2017, 17:29
- Lokalizacja: Olsztyn
- Silnik: C3G (55KM)
- Rocznik: 1996
Ogólnie niewiele to da o ile obecne są sprawne. Jeżeli silnik równo pracuje, zbiera się, nie czujesz przy przyśpieszaniu szarpania to ja bym nic nie wymieniał. Ja 2lata temu kupiłem pierwszą żabę z 94roku w stanie agonalnym (no ale potrzebowałem czegoś na już do jazdy) i wymieniłem od razu świece bo przecież to iskra to polepszy jazdę i tylko straciłem pieniądze. Moje stare miały przynajmniej 6lat i chodziły tak samo jak nówki ze sklepu a też się spodziewałem że będzie się lepiej mieszanka spalała że będzie mocniejszy itp.
Możesz sobie wykręcić jedną świece i zobaczysz jaki ma kolor i czy nie ma na niej śladów uszkodzenia. Jeżeli będzie miała kolor kawy z mlekiem to znaczy że masz ładną mieszankę i ogólnie jest dobrze. Jeżeli chcesz poznać objawy uszkodzonej świecy/kopułki/palca odepnij jeden kabel od świecy i odpal go na 3cyindrach. Zobaczysz jak będzie silnik nierówno pracował.
Nie odpinaj na działającym silniku, jak będzie przebicie na kablach to może cie to zaboleć.
Jeżeli chodzi o wspomnianą już kopułkę i palec to analogicznie weź to wykręć i oceń stan, o ile dobrze pamiętam kopułka ma 2 śruby na klucz płaski. Ściągasz przewody (tylko nie pomyl się przy zakładaniu) odkręcasz śrubki i idzie do góry. Jak styki w kopułce nie są wytarte a i palec jest dobry nie widzę potrzeby wymiany. Części do żaby nie są drogie za wszystko chyba zmieścisz się w 80zł gdybyś jednak chciał wymieniać.
Powiem ci coś tak od siebie jako były właściciel C3G.
Ja w swoim aucie wymieniłem cały układ zapłonowy. Świece wymieniłem profilaktycznie, jednak moja żaba miała problem. Mogła jeździć w deszczu, nawet przez powódź przejechała, ale nie tolerowała deszczu na postoju. Wymieniłem kable, bo pewnie mają przebicie. Potem wymieniłem cewkę zapłonową a na końcu wymieniłem kopułkę w której jak się okazało zbierała się woda. Słowem w starym aucie miałem wszystko nowe natomiast prędkość/ czas do 100 czy spalanie było takie samo jak dzień po zakupie. Nic się nie zmieniło na plus, no poza tym że przestała chorować po deszczu .
Tak więc kończąc jak jeździ ja bym nie ruszał.