Powiem Tobie i wszystkim co są przekonani że naciąg zabija już podczas zakładania panów w wulkanizacji.
Chłopaki z różnych forów zakładają opony 185/50 na felgi 9-10J, opona jest tak naciągnięta że opona opiera się o wnętrze felgi i jeżdżą na tym i nikomu nic się nie stało.
Zobaczcie ja mam opony 165/50/15 na 6.5J a na zdjęciu poniżej te same opony na 10 calach, czyli o prawie 8cm szersza felga
... i koleś żyje a na zlotach są dużo większe naciągi.
Jeżeli ktoś chce założyć felgi 7J w szerokiej stali i kapcie 195/45/14 to mija się z celem, bo raz że będzie po rantach dawać masakrycznie jak załaduje kogoś lub coś a dwa szeroka stal = naciąg i nie ma innej opcji, bo szkoda pieniędzy, a że producent opon najchętniej klepałby rozmiar 195/65/15 do Passata i montował go wszędzie to inna bajka.
Ja dziś załadowałem 4 osoby do Twingo, łącznie ok 320KG, i co chwile zarówno przód piszczał przy skręcaniu, to na prostej drodze na lekkiej nierówności z tyłu dochodziło oranie opony o rant, pomimo że mam naciąg, tak więc 195 na tych felgach i gwincie = śmierć opon.
Jeszcze jedno... opona 165/50/15 ma całkiem inną konstrukcję niż 195/65/15.
Balony 195 mają tak miękki bok (ściankę) że położenie telefonu skutkuje ich wgniecenie...
Powodzenia życzę z wyginaniem opony niskoprofilowej, która z natury im niższa tym ma bardziej wzmacniane ma ścianki, bo producent przewiduje od razu że jest to typ opony sportowej, oraz tej która będzie służyła w szeroko pojętym tuningu, i dlatego też te opony są po prostu inne i mocniejsze od zwykłych balonów do typowych Patasatów, przez co ich cena też jest dużo droższa. Oponki te niskoprofilowe są twardsze, ciężej je wgiąć i trzeba je specjalnie wstrzeliwać aby ładnie zaskoczyły, po to aby właśnie bez problemowo można było na nich się poruszać.
Jeżeli każda opona z naciągiem by się zawijała, zakazano by tego montowania, proste.
Zresztą, opony te co mam mają akurat ochronę rantu i nie widać rantów felgi, co w przypadku szerszych 175/50 które ochrony nie miały było idealnie widoczne.