- Posty: 58
- Rejestracja: 23 lis 2014, 23:24
- Lokalizacja: Skarżysko-Kamienna
- Silnik: D7F (60KM)
- Rocznik: 1999
Znam gościa, który bawi się w ćwiartki, dachy itp. I na skp czy mechanik to się na takiej robocie nie pozna.
Co najwyżej powie, że "coś mogło być".
Miernik grubości lakieru da Ci informację tylko o tym czy auto było malowane. Jak zależy Ci na rzetelnej informacji to wykonaj pomiar nadwozia. Koszt to ok 300zł czyli tyle co za malowanie elementu. Moim zdaniem to musztarda po obiedzie i bym sobie głowy nie zawracał tylko pojechał do lakiernika/blacharza na poprawki jak mocno kłuje w oczy.