Strona 1 z 1

bębny hamulcowe?...

Post: 09 lip 2016, 21:24
autor: forest64
.. chyba tak te elementy się nazywają.
Tylne alufelgi jak się zdejmie i również przez nie te elementy są widoczne.
Są mocno skorodowane, ciemno rude, w dotyku szorstkie z wgłębieniami.
Bardzo Was proszę napiszcie Panowie- czy to się wymienia, czy tylko czyści?
Przy wymianie opon na letnie gość zwrócił na to uwagę i od niedawna zajmuje się "czyszczeniem".
Chce za to 150zł.
Jak się zachować, żeby było z pożytkiem dla wozu?
Czy cena jest standardowa?
Czy czyszczenie wystarcza, czy lepsza jest wymiana?
Najważniejsze jest oczywiście bezpieczeństwo, ale przyznam, że "wyglądające na świat" spod intry rudzielce nie są ozdoba i choćby z tego powodu chciałabym zmienić ten stan.
Bardzo proszę Was o rady.
Znalazłam też coś takiego:
https://www.motointegrator.autotrader.pl/szukaj/Bebny-hamulcowe.html
Czy to jest "to".
Proszę mi również wytłumaczyć, dlaczego za przednimi alufelgami są inne elementy?

Re: bębny hamulcowe?...

Post: 09 lip 2016, 21:30
autor: Borix
szczota druciana i jedziesz :) przy zmianie kół:) ewentualnie przemalowanie we własnym zakresie 150 cena z kosmosu

Re: bębny hamulcowe?...

Post: 09 lip 2016, 21:41
autor: forest64
Facet chce, żeby mu zostawić samochód o 7-mej rano. Twierdzi, że auto będzie na podnośniku, a on z doskoku będzie co jakiś czas nakładał jakieś warstwy, które muszą wyschnąć. Borix- nie wydaje mi się, żeby pod wpływem szczotki powierzchnia się wyrównała, chyba, że te nierówności maja być, tylko nie w ciemno rudym kolorze :) ? On pewnie ma jakieś maszynki do tego? Odebrać mogę po pracy, czyli po 15-stej ma być gotowe :? ten czas podobno jest potrzebny na schniecie tych kolejnych warstw- niestety nie wiem czego :?

Re: bębny hamulcowe?...

Post: 09 lip 2016, 22:22
autor: Borix
ja sam robiłem to i szczota ewentualnie flex a 3 warstwy farby poszły na to a trwalo to dłużej ale wygladalo dobrze, zależy od Ciebie czy chxesz sie pobawić. ..
ps jesli myślisz ze majster zrobi Ci na zardzewialym bebnie idealnie równą powierzchnie to no tego Ci życzę. .
ale widziałem nie jedno i jakoś nie uwierzę w takie obietnice

Re: bębny hamulcowe?...

Post: 10 lip 2016, 9:50
autor: forest64
Borix, chyba Cię posłucham i zrezygnuję z tej usługi.
Pewnie gościu widzi, że baba głupia i nieświadoma spraw, to jest możliwość zarobienia kasy.
Dzięki za rady :!:

Re: bębny hamulcowe?...

Post: 10 lip 2016, 22:19
autor: MaciekR4
szczotka druciana, potem trochę papierem ściernym i na to srebrzankę czy inna farbę odporną na temperaturę i tyle :)

150 pln...za srebrzankę, której jeszcze Tobie zostanie dasz 20PLN/0,5L albo i mniej...

Re: bębny hamulcowe?...

Post: 10 lip 2016, 22:43
autor: forest64
dobrze, że Was Panowie mam :)
DZIĘKI :!: Niech sobie facet znajdzie innego klienta :evil:

Re: bębny hamulcowe?...

Post: 10 lip 2016, 23:29
autor: MaciekR4
aaa...z przodu masz tarcze dlatego to inaczej wygląda :)

Re: bębny hamulcowe?...

Post: 11 lip 2016, 19:01
autor: forest64
jeszcze proszę o info w temacie :farba
jakiego rodzaju, specjalnie do metalu?
czy to taki np. Unicor, którym maluje się balustrady? używałam czerwonego i czarnego

Re: bębny hamulcowe?...

Post: 11 lip 2016, 21:37
autor: MaciekR4
zależy jaki chcesz efekt...

kupić musisz coś odpornego na temperaturę - masz srebrne auto to srebrny najbardziej chyba, więc podrzuciłem srebrzankę i orientacyjną cenę pod Wawą...na alledrogo i w sklepach z lakierami są farby do zacisków/bębnów odporne na temperaturę, jest tego kilka kolorów...