Twingo Klub Polska

D7F z LPG 2giej generacji: 8l miasto (sporo korków), 5,8l trasa. Ostatnio wymieniony parownik i spadło zużycie o jakieś 0,5l (w mieście). Pewnie odrobina daje także jazda na LEDowych światłach dziennych (pobór 8W zamiast ok 130W przez włączone mijania).
Jeżdżę ekonomicznie (delikatnie naciskam gaz, hamuję silnikiem, staram się przewidywać sytuacje drogowe, jeżdżę zgodnie z przepisami)

Mojej żony Twingo pali teraz ok 10l / 100km sporo, bo pewni jest coś z nim nie tak, ma go od listopada
Pewnie szybko podzie sobie twingo do mechanika bo jest to chyba nie normalne
Żona jeździ po W-wie ok 15km na odcinek, nie jeździ w korku ! więc nie powinno być takiego spalania
Jakie uszkodzenia mogą wpływać na takie spalanie? sonda, przepływomierz, a może silnik już na szrot się nadaje?
Na zimnym silniku strasznie pluje z wydechu olejem, ale po rozgrzaniu jest ok, pewnie pierścienie-ale chyba nie opłaca się ściągać głowice w tych samochodach jak pewnie cana silnika znacznie nie przewyższa ceny remontu?

Niegdyś wywalony pisze:

cyklista pisze:trzeba sobie dodać ze silnik musi wydać więcej pracy aby utrzymać swoją temperaturę w okresie chłodnym .

a właśnie! Musiałbyś dogrzewać własnym ciałem, żeby Ci się nagrzał po 1 km. Ssanie ok, ale dopóki nie osiągnie odpowiedniej temperatury, będzie więcej zasysał z baku tj. przez ok. 3 km. Oczywiście dystans ten się wydłuży, jeśli włączasz od razu po odpaleniu ogrzewanie.

PS. zobacz też czy średnica opon zimowych nie jest przypadkiem większa niż fabrycznych. Zdziwiłbyś się, ale ma to wpływ na przekłamanie w spalaniu

długo by wyliczać co wpływa na spalanie pierwsze to jakoś paliwa , oraz podkręcane na stacjach paliwa płacisz za to co nie masz w baku
drugie to- ustawiony kont zapłonu ,świece, kable WN, czystość filtra, zasysane fałszywe powietrze ,
osiągnięcia temperatury to tez wpływ gdzie auto stoi w zimę w garaż czy pod chmurka jednym słowem co innego teoria a życie swoje piszę historię
a to co jest podane w instrukcji to jest wszystko wyliczone w laboratorium a nie w rzeczywistości

Marcinq24 jeżeli macie silnik C3G to jest normalne spalanie tego silnika w tych warunkach jakie mamy za oknem.

Eeee ja tam jeździłem kiedyś C3G i nigdy nie spalił więcej niż 8l, ani w mieście, ani na autostradzie przy stałej jeździe 130-150km/h a miałem wtedy naście lat i ciężką nogę.

Nie ma co się przejmować Waszym spalaniem, tłingacz mojej małżonki pali 11-12l w zimę a w lato 10l.

panrysiek pisze:Eeee ja tam jeździłem kiedyś C3G i nigdy nie spalił więcej niż 8l, ani w mieście, ani na autostradzie przy stałej jeździe 130-150km/h a miałem wtedy naście lat i ciężką nogę.

To tak jak mój

U mnie też w mieście ok 8l - w lecie pewnie będzie trochę mniej ale cudów się nie spodziewam

Tyle, że ja zwykłem wtedy jeździć do odcięcia i brać co 2gi zakręt na ręcznym (ok moja mama, czyli główny użytkownik auta zmniejszała średnie spalanie )
Teraz za to jeżdżę emerycko i 5ka przy 50km/h

Temperatura ok -5 do 0, trasa 2x 40km plus ok 20km miasto reszta trasa. Średnia prędkość ok 60km/h (bo liczne światła i fotoradary). Cztery rozruchy na zimno. Przed trasą zalałem 95 do pełna (z dolewkami 5 razy wybiło) dzień później na tej samej stacji i dystr. dolewka do pełna (analogicznie) przy 97,6km wyszło 5,26l. Patrząc na posty powyżej, to zbliżam się kurde do perpetuum mobile chyba
PS. muszę jeszcze sprawdzić opony bo zimówki mam wyższe niż fabryczne ale przy 100km to chyba nie ma znaczenia?