Kupujesz Twingo - ocenimy go!

[panrysiek]

Żaden z nich, oba mają zdarte kierownice świadczące o większych przebiegach niż 200kkm (miałem 2szt- jednym przejechałem 190kkm, obecnym ponad 209kkm i kierownica tak nie wygląda (70kkm- taaa jasne). Niebieska ma silnik C3G, prosty i tani w obsłudze ale przedpotopowy (już w momencie premiery auta uchodził za taki), szukaj czegoś z D7F (czyli o pojemności 1149ccm). Niebieska jest ulepem z elementów przed i poliftowych. Cena z dupy raczej. Czerwona była prawdopodobnie walona w tył (brak naklejki twingo). Za 3.5k kupisz przyzwoitą przejściówkę (czyli 1998-2000) a mają one, wnioskując po stanie jeżdżących aut, lepsze zabezpieczenie antykorozyjne. W moim egz. problem korozji nie istnieje (1999, egz. bezwypadkowy i bezstłuczkowy). Ew. możesz szukać egz. poliftowego (czyli 2001+) już z LPG (myślę że w okolicach 5k coś już znajdziesz). Szukaj egz. ze wspomaganiem (auto zmienia się nie do poznania) i polecam też rolldach- kupa radości latem. Spalanie z LPG- miasto 8-9l, trasa 6-7l (jeżdżę płynnie, zgodnie z przepisami i nie pałuję auta, natomiast wyprzedzam z wykorzystaniem maksymalnej dynamiki auta, wtedy o ekodrivingu nie myślę) więc wynik 10zł/100km przy obecnych cenach LPG (kilka dni temu płaciłem 1.61/l) jest do osiągnięcia. Jeśli chodzi o części, nic nie będzie tańsze niż obsługa Uno/Cinquecento niemniej jednak części drogie nie są (i są bezproblemowo dostępne). Poszukaj na allegro części aby mieć pogląd.

[mecenas]

@panrysiek
Posłuchałem sie Twoich rad i znalazłem nawet z łodzi egzemplarz z zainstalowaną juz instalacją w cenie 3,9k
Pełna elektryka, poduchy, halogeny,itp.
http://otomoto.pl/oferta/renault-twingo ... fa5c9e9f38
Bedzie cos z tego?

[panrysiek]

Chyba też w tyłek walony (brak naklejki Twingo, a może jej nie widać na lakierze w tym kolorze?) Cena podejrzanie niska ale w sumie nie wiem za ile latają polifty. Sasiek swoją (2003) sprzedał sporo drożej, ale jego egz. był mega doinwestowany.
Silnik 16V ma te 15KM więcej ale jak to 16-zaworówka, moc czuć głównie przy wysokich obrotach. Z dołu D7F i D4F zbierają się podobnie. No i jest to silnik droższy w serwisowaniu, z tego co pamiętam np. kable i świece kosztują wielokrotność tego co do 8-zaworówki. Polifty (2001+ mają też większe koła i hamulce, co ma swoje wady- droższe tarcze, opony, jak i zalety- lepsze prowadzenie i hamowanie). Tak czy siak celowałbym właśnie w polifty lub co najmniej przejściówki (98-00).
Szkoda, że Sasiek już nie zagląda tu, on by Ci powiedział więcej o tym egz. bo to encyklopedia chodząca. Jeśli zdecydujesz się go obejrzeć, przejedź się, możesz zbadać grubość lakieru na blachach czujnikiem- można go wypożyczyć w sklepach elektronicznych, jak fajnie jeździ i nie widać śladów dzwona (odkręcane śruby mocujące blachy, ślady farby na uszczelkach (!!!), nierówna blacha w mało widocznych miejscach, brzydkie mocowanie zawiasów klapy itd), koniecznie jedź do warsztatu, nawet ścieżka w SKP sporo Ci powie o stanie auta, sprawdzą hamulce, zawieszenie, ukł. kierowniczy, spaliny (ale to jak dodatkowo poprosisz), wycieki itd (kosztuje to zazwyczaj ok.50zł).
Zaletą jest fakt, że to nie handlarz (ci kłamią w żywe oczy).

[Masaccio]

Jakąś przygodę blacharsko-lakierniczą to on chyba miał. Przód już na zdjęciach wygląda na źle spasowany a z tyłu nie ma naklejki z nazwą modelu. Jak masz blisko to zobacz na żywo.

[panrysiek]

Ale nie oszukujmy się, na pl rynku 90% aut miało przygody (mój nie miał!!!) Kwestia tego czy nie zespawany z 2ch innych i przystanku PKS.

[mecenas]

Byłem go dzis obejrzec, i na sucho moge wyciagnac nast. wnioski:
1.Silnik bez wycieków równo pracujacy na benzynie i na gazie
2. brak sladów korozji na progach i podłodze, delikatne zaczątki rudej w bagarzniku pod wykładzina przy lewej lampie
3. czesci opisane jako wymienione faktycznie działaja jak nowe a nie ze tylko tak napisane
4. wnetrze 5+ przez ostatnie 10 lat jezdziła nim kobieta - 0 sladów zuzycia czy to na kierownicy czy na fotelu kierowcy nie widac przebiegu
5 brak sladów ingerencji w blache niestety nie miałem miernika wiec w 100% potwierdzic nie moge ale wg zapewnien własciciela i mojej obserwacji zadnych napraw nie przeprowadzano
6. podczas jazdy brak niepokojacych odgłosów cyz to z silnika czy zawieszenia
7. cena w granicach 3.5k z powodu wyjscia legalizacji butli 01.16, nadpekniety czarny plastik na zderzaku z tylu pod lampa po lewej stronie, delikatnie pocace sie reflektory
8. brak zimówek w zestawie załozone nowki goodyear`a
9. dach wyglada prawie jak nowy podobno był impregnowany jakims srodkiem

[panrysiek]

Sasiek napisał mi na FB: "bity lewy przód" a rdza w bagażniku może świadczyć o bitym tyle (niebite auta w ocynku nie rdzewieją). Legalizacja butli- 300zł, "nowe" reflektory- 100wa, zderzak- 100wa. Jak Ci się podoba, weź go na warsztat i przepuść przez ścieżkę diagnost. Stanem dachu się nie jaraj, dobra chemia czyni cuda i tydzień temu mógł być brzydki i wypłowiały Mój dach wytargałem niemal ze śmietnika a dziś pytają mnie ile kosztowała wymiana materiału (nic nie kosztowała- impregnat tak działa- Cartec Vinyl).

niebite auta w ocynku nie rdzewieją

Ooo, z takimi opiniami byłbym ostrożny, wystarczy popatrzeć na rzekomo ocynkowane Astry II (tylne nadkola żre) i Punto II (coraz ciężej znaleźć auta bez dziurawej albo chociaż nadżartej podłogi i progów, szczególnie w przedliftach)

[Gościu]

rower101 co do punto II to potwierdzam, rdzewieje i gnije w oczach. U mnie w żabie jest rdza z tyłu lewego progu, a tam nie był klepany. Na lewarku jeszcze spokojnie go podnoszę.

[panrysiek]

Jakoś w fiatowski ocynk nie ufam, miałem Cinquecento (ponoć w ocynku)