Strona 1 z 1

sonda lambda gaz

Post: 26 sty 2014, 22:50
autor: dzius1
Witam,
mam następujący problem: zakładałem gaz do mojego twingo 1,2l (55km) i fachowiec od gazu stwierdził ze sonda lambda nie działa i właściwie to ona jest całkowicie odłączona przez co gaz nie będzie działał prawidłowo.
Ale wracając do sedna problemu: sprawdziłem w domu i faktycznie sonda nie była podłączona- 3 przewodowa. Postanowiłem sprawdzić multimetrem wpinając się do przewodu sygnałowego. Po rozgrzaniu silnika na wolnych obrotach wskazania miernika wahały się w zakresie 0,85V-0,2V od czasu do czasu wskazywał 0,1V.
I moje pytanie: Czy sonda pomimo, że wskazuje powyższe wartości może być uszkodzona? czy raczej koleś chce kasę wyciągnąć?

Re: sonda lambda gaz

Post: 27 sty 2014, 5:50
autor: Kolorado
gosc powiedzial mi tak, skoro sonda pokazuje zmienne wartosci to dziala.
inna sprawa moze byc tak ze gazownik twoj sam sonde odlaczyl
nie znam sie na instalacjach gazowych i moze tu sie dowiem:jezeli przepustnica jest brudna to czy moze powodowac problem z gazem I i II generacji , oraz przy wyzszych generacjach gdy wtrysk leje to czy moze byc problem ?

Re: sonda lambda gaz

Post: 27 sty 2014, 19:20
autor: MrHT
Nie rozumiem.
Sonda jest podłączona czy nie?

Re: sonda lambda gaz

Post: 27 sty 2014, 19:36
autor: dzius1
Gdy ja ją oglądałem nie była podłączona. Na czas pomiarów podłączyłem i już tak zostawiłem ale dzisiaj zaobserwowałem dziwne zachowanie twingacza. mianowicie po przejechaniu ok 10km ni stąd ni zowąd tracił moc, zapalały się kontrolki od oleju, ładowania i temperatury ale nie gasł. czasami się odwiesił a czasami trzeba było zgasić i ponownie uruchomić silnik i znów działał elegancko. działo się tak na gazie (nie wiem czy podobnie działoby się na benzynie bo akurat jechała żona). Gaz teraz jest wyregulowany za pomocą śruby (nie silniczka krokowego- gazownik stwierdził że to jedyne rozwiązanie do wymiany sondy).
Chciałem wywołać ten efekt sam ale jak na złość nie mogłem. Odlączyłem sądę i sprawdzę czy jutro będzie się też dziwnie zachowywał.

Re: sonda lambda gaz

Post: 28 sty 2014, 6:49
autor: Kolorado
no to wygląda że sonda jest odłączona dlatego, że robi zwarcie, te kontrolki migające to ewidentnie za dużo obciążony alternator, do elektryka podjedz

Re: sonda lambda gaz

Post: 16 lut 2014, 21:04
autor: dzius1
wiec już wszystko jasne. Sondę sprawdziłem samemu u mnie działała a więc zostawiłem podłączoną i udałem się do gazownika zrobić przegląd zerowy (po przejechaniu około 700km). Tak się składa, że rozmawiałem z szefem a nie pracownikiem i powiedziano mi, że zajmą się wszystkim.
Podłączyli silniczek krokowy od gazu i wyregulowali. Okazało się, że sonda "się naprawiła" i działa dobrze, więc 230zł zostało w kieszeni.
Po przejechaniu około 5km wróciłem do warsztatu ponownie ponieważ na niskich obrotach bardzo było czuć drgania z silnika. Wyregulowali ponownie i teraz autko śmiga!
Podobno nowy parownik ma to do siebie, że lubi się przestawić.
Niestety tym razem byłem na tyle bezczelny, że patrzyłem mechanikowi cały czas na ręce.