Re: Nowe Twingo... i Adam?
: 29 maja 2013, 22:01
Wtedy przyspawasz na sztywno do piast i wio again Bez kitu moje twingo jest na tyle sympatyczne i bezawaryjne a jednocześnie mało warte rynkowo, że zostawiam go dla żony na 100%. Jedynie wspomaganie bym jej założył no i rolka mi chodzi po łbie coraz bardziej.