16 maja 2014, 7:55
Polecam rozwiązanie Borixa, choć może sam bym się zaopatrzył w jakieś głośniki niskotonowe zamiast pełnopasmowych owali. Owale w półce Twingo nie grają (przerabiałem- brak szczelnego pudła rezonansowego, grają jakby wisiały w powietrzu). U Borixa jest wrażenia jakby siedział w bagażniku sub, choć pewnie czytelność wysokich tonów zmienia się wraz z zapełnieniem bagażnika. Rozwiązanie zdecydowanie dalekie od prawideł CA, ale, o dziwo, sprawdza się. Oczywiście zawsze lepiej (i drożej i to kilkukrotnie!) pójść drogą klasyczną, czyli nagłośnienie przodu (najlepiej osobnym piecem) z wygłuszeniem drzwi+ napędzana piecem skrzynia w bagażniku.
BTW Docięcie podłogi ze sklejki to nie jest jakaś filozofia, wyrzynarka do drewna, szablon z kartonu i jedziemy (ew. za kilka zł zrobi to stolarz) a sklejenie/skręcenie skrzyni to już super prosta sprawa (oczywiście sama skrzynia pod podłogą może być prostopadłościenna, nie musi idealnie odwzorowywać obłości boczków).
Turkusowa żabka D7F z czarnymi soczewkami, lekko przyciemnionymi szybkami, felgami Allesio Monza i naklejkami Twingo.pl na szybkach bocznych