29 wrz 2015, 22:29
Chyba też w tyłek walony (brak naklejki Twingo, a może jej nie widać na lakierze w tym kolorze?) Cena podejrzanie niska ale w sumie nie wiem za ile latają polifty. Sasiek swoją (2003) sprzedał sporo drożej, ale jego egz. był mega doinwestowany.
Silnik 16V ma te 15KM więcej ale jak to 16-zaworówka, moc czuć głównie przy wysokich obrotach. Z dołu D7F i D4F zbierają się podobnie. No i jest to silnik droższy w serwisowaniu, z tego co pamiętam np. kable i świece kosztują wielokrotność tego co do 8-zaworówki. Polifty (2001+ mają też większe koła i hamulce, co ma swoje wady- droższe tarcze, opony, jak i zalety- lepsze prowadzenie i hamowanie). Tak czy siak celowałbym właśnie w polifty lub co najmniej przejściówki (98-00).
Szkoda, że Sasiek już nie zagląda tu, on by Ci powiedział więcej o tym egz. bo to encyklopedia chodząca. Jeśli zdecydujesz się go obejrzeć, przejedź się, możesz zbadać grubość lakieru na blachach czujnikiem- można go wypożyczyć w sklepach elektronicznych, jak fajnie jeździ i nie widać śladów dzwona (odkręcane śruby mocujące blachy, ślady farby na uszczelkach (!!!), nierówna blacha w mało widocznych miejscach, brzydkie mocowanie zawiasów klapy itd), koniecznie jedź do warsztatu, nawet ścieżka w SKP sporo Ci powie o stanie auta, sprawdzą hamulce, zawieszenie, ukł. kierowniczy, spaliny (ale to jak dodatkowo poprosisz), wycieki itd (kosztuje to zazwyczaj ok.50zł).
Zaletą jest fakt, że to nie handlarz (ci kłamią w żywe oczy).
Turkusowa żabka D7F z czarnymi soczewkami, lekko przyciemnionymi szybkami, felgami Allesio Monza i naklejkami Twingo.pl na szybkach bocznych