Twingo Klub Polska

Zapomniałem dodać że warto dokupić sobie dodatkowe ubezpieczenie Assistance na samochód oraz ubezpieczenie zdrowotne.

Mocowanie amorów do wymiany widoczne jest gołym okiem (tzn luz, nie leży sztywno) a sworznie do wymiany hałasują i koło jest luźne gdy wisi na podnośniku (lata na boki).

Co do wyjazdu na Chorwację, ja w zeszłym roku wybrałem się właśnie tam Żabą. Przed wyjazdem zrobiłem samodzielnie przegląd, uzupełniłem płyny i wymieniłem to na co zbliżał się termin itp. Twingo spisało się bardzo dzielnie jedynym problemem był brak klimy
Pamiętaj, aby na Chorwację wziąć dwa trójkąty ostrzegawcze.

Ja też byłem moim odrzutowcem w Chorwacji, w zeszłym roku. Głównie Pag i z powrotem. Żadnych problemów poza zdechniętym akumulatorem (chyba od ładowania aku do aparatu i fona na postoju...), ale dobry człowiek pomógł odpalić Na autostradach zero wstydu, a zdziwienie rodaków za granicą - bezcenne.

Zrobiłem na austriackim paliwie 650 km na jednym baku i to nie było jego ostatnie słowo. Spałem po drodze na parkingach w Austrii. Na trasie pogoda może się zmieniać w pełnym zakresie, z racji góóór - np. ulewa przez 100km lub mgły.

Zainstaluj klimę jeśli nie masz (ja nie miałem), pilnuj się ograniczeń prędkości, zadbaj o ubezpieczenie oraz o winiety na poszczególne kraje i w drogę!

Ja na Polskim paliwie Orlen 95, tylko trasa, robię 700 km na baku, i wchodzi ok 39 litrów do baku - czyli te 4 jeszcze gdzieś tam są.
Spalanie wychodzi ok 5,4l/100 i jadąc nie emerycko, tj ok 105-120km/h