Jakie autko po Twingo?

[dziki2300]

niestety bez zdjęcia zderzaka się nie da

[sidu88]

Tak się ciebie zapytam. Po co ci takie dziwne coś - zwane Modus. Jak w/w opisałeś przebieg wymiany żarówki i trwa to ok 1 godziny, to np w trasie jak byś stracił prąd w lampach przez spalenie żarówek to wg mojego rozumowania się to nie opłaca, ja wiem że ma do wyboru dobry litraż silników i bryła jest trochę inna od twingo.

[panrysiek]

Eeee Modus jest słaby. Raz, że niedopracowany (dopiero bazujący na nim Note jakoś się broni), dwa, że to dziadko/mamowóz- akurat do zawożenia dzieci do przedszkola i wypadów na działkę, trzy- pochodzi z najgorszego jakościowo okresu produkcyjno-projektowego renault, cztery- po co Ci (kawalerowi chyba? ) vanowato-podobny wynalazek? I broń borze nie idź w mikro turba! Silniczki na 150tys przebiegu projektowane!

W Twingo mam problem z jazdą dłuższą niż 100 km... bolą mnie po prostu kolana.
Rozważam także Megane II

[Dmochu]

W megane II też musisz zdjąć zderzak żeby wymienić żarówkę

[sidu88]

Jak Cię bolą kolana to wymontuj fotel i wstaw sobie taboret tam gdzie pasażer daje nogi ( za kierowcą ) i będzie git heheh żart.

Powiem tak, ja tez jestem tak wysoki jak ty oraz niektóry forumowicze z forum i powiem że mnie też naparzają kolana po 100 km jazdy, to wtedy na pobocze staje i 5 rundek wokół auta robię spacerkiem by kolana rozruszać.

Jak chcesz mieć wygodnie to kup sobie ( jako 2 auto na dojazd do pracy ) renaulta 19. Było to moje I auto, a po za tym ma bardzo wygodne fotele i szyny są dłuższe niż w żabie. Żarówkę wymienisz bez problemu, komora silnika jest bardzo duża, nawet Peres by się zmieścił obok silnika ( bez obrazy dla Peresa heheh ), a zapomniałbym - w r19 masz bardzo duży bagażnik. Ja w nim miałem butle LPG 50 litry i jeszcze było miejsce

[panrysiek]

Jesli chodzi o ilość miejsca to w Modusie jest rzeczywiście lepiej ale umiejscowienie foteli jest podobne jak w Twingo tzn siedzi się wysoko jak na taborecie. No i dalej jest to autko miejskie, które na trasie prowadzi się tak sobie (niski rozstaw osi, prymitywne zawieszenie, duża powierzchnia boczna co czyni je podatnym na boczny wiatr). A może jeśli ma być Renault to Laguna I (koniecznie benzynowa, byle daleko od dizli by Renault!). Siedzi się nisko, fotele wygodne, duża ilość miejsca, dobre wyposażenie a kosztuje to grosze. Ew. z francuskiej kuchni-Peugeot 406. też fajna tania fura na trasę (a wersja coupe to już marzenie!). Ten Modus jakiś takie euro-korporacyjny, podobny do 90% mikrovanów.

[dziki2300]

W megane II też musisz zdjąć zderzak żeby wymienić żarówkę

a nie prawda , jest "rewizja" w nadkolu i da się to zrobić nawet bez zdejmowania koła , chociaż jest średnio wygodnie

No i marzenia o Modusie prysły jak bańka mydlana, został mi jeszcze Scenic I po lifcie. Modus jak bryła i funkcjonalność nie jest takim złym autem. Owszem nie jest to Van ani kombi ale jest połączeniem tych dwóch aut. Owszem nie do końca ale siedzi się wyżej (lepsza widoczność), jest już na 5 osób. Bagażnik niezbyt duży ale większy jak w Twingo na pewno.

[panrysiek]

Ale to właśnie to "wysokie siedzenie" powoduje, że czujemy się niewygodnie. Owszem lepiej widać drogę i jest więcej miejsca z tyłu na nogi ale powiedzcie szczerze, gdzie wolelibyście siedzieć przez kilka godzin: na krześle czy w fotelu?
A jeśli chodzi o koncepcję minivanów to IMO są bez sensu: zazwyczaj dalej są jedynie 5-miejscowe a zwiększoną ilość miejsca mają głównie nad głową (no chyba że ktoś lubi w cylindrze prowadzić). No i są o kilkadziesiąt % droższe niż odpowiadające im zwykłe kompakty. Jeśli van to tylko pełnogabarytowy 7-miejscowy (oczywiście jeśli ktoś ma takie potrzeby rodzinne), w przeciwnym razie sedan/hatchback czy tym bardziej kombi są wystarczające. No i nie wiedzieć czemu, vany spośród wszystkich grup samochodów mają najwyższą (statystycznie) awaryjność.