Jednostkowa opinia jest gówno warta, nawet pomnożona razy kilka (czyli ilość aut we flocie). Miarodajne są statystyki (ADAC i TUV np) albo coroczne badanie zadowolenia i postrzegania marki w AMiS (Auto Motor i Sport) i Renówki z lat 00' (zwłaszcza modele wtedy opracowane) to muł i wodorosty.
Ja np jestem z twingo bardzo zadowolony i jest ono najmniej zawodne ze wszystkich aut z jakimi miałem do czynienia w mojej 20-letniej karierze kierowcy, ale statystycznie to gówno znaczy
Twingo niestety też dołuje w statystykach. A argument o autach zespawanych z przystanku jest inwalidą. Renówki są tanie i mniej opłaca się rzeźba w ich przypadku niż w przypadku "prestiżowych" vw czy audi
bo i potencjalny zysk mniejszy a robota ta sama!
BTW Zauważyliście, że Vel Satisem zaczęli jeździć rolnicy i "zenki"? Coraz więcej widzę tego w stanie "na dobicie" wożącego panele i cement.
BTW 2 ostatnio był na złomniku konkurs na najciekawszą awarię i liderem wśród zgłoszonych marek było renault
(przy czym dalej podkreślam, że twingo to moje najmniej zawodne auto ever! ale w lagunę 2kę bym się nie pchał!)
BTW3 Znawcy od elektroniki nie mogli sobie poradzić także z moim arcyskomplikowanym twingo i jego wspomaganiem (także ASO) vide moja historia sprzed kilku miesięcy. Niestety obecnie ciężko o mechanika a nie wymieniacza!
Turkusowa żabka D7F z czarnymi soczewkami, lekko przyciemnionymi szybkami, felgami Allesio Monza i naklejkami Twingo.pl na szybkach bocznych