Nadinspektor ds. czystości żaby
- Posty: 2962
- Rejestracja: 01 sie 2010, 5:53
- Lokalizacja: Szczecinek
- Silnik: D4F 16V (75KM)
- Rocznik: 2003
Zielonej już wśród nas nie ma, pozostały po niej tylko narządy wewnętrzne ale warto taki temat stworzyć bo może ktoś będzie chciał się czegoś dowiedzieć...
Story of Green
Dnia 6.01.2013 nabyłem żabę.
Wypatrzyłem ją na allegro z przeznaczeniem na części.
Kolor F91, wersja Expression, Grudzień 2002, walnięte w bok ale tak nie fortunnie że naprawa była by nie opłacalna.. a cena 2300zł z dowozem.
Po zakupie wpakowana na lawetę i jedziemy do Szczecinka
Podczas drogi, i po wcześniejszym oglądaniu Twingo naszły myśli, może by tak naprawić.. bo wnętrze jest w mega dobrym stanie, a wszystko jest sprawne.. jedynie walnięty bok, poduszka powietrzna i docisk sprzęgła…
Widok uszkodzeń boku
Tutaj z młodszą siostrą
Po przenalizowaniu kosztów
- naprawa boku z wymianą drzwi - 1500zł
- wymiana poduszki powietrznej fotela - 200zł
- wymiana łożyska oporowego - 300zł
- zrobienie przeglądu - 170zł
... wychodzi kwota z zakupem rzędu blisko 5 tysięcy..
Niestety na allegro w kwocie blisko 5 tysięcy znajdziemy także niezarejestrowane Twingo importowane z Niemiec, także zysk żaden.. tylko zwrot kosztów.
Ciężko było podjąć tą decyzję o uśmierceniu Twingo ale.. zielona poszła na części, ale nie miałem wątpliwości że przy kolejnym dzwonie złożyła by się na pół.. bo elementy konstrukcyjne były przekoszone i wbite na kilka cm do wnętrza.
Zaczynamy zabawę - demontaż
Żaba schowana do garażu gdzie spędza swoje ostatnie chwile.
Rozkręcamy wnętrze i demontaż zewnętrzny
Po wymontowaniu z wnętrza wszystkiego co było do wymontowania przyszedł czas na zewnętrzne rzeczy.
Demontaż lamp, zderzaków, maski, błotników, drzwi, klap, szyb i innych zewnętrznych rzeczy.
Zostaje sam szkielet z silnikiem i całym układem jezdnym oraz fotele i kierownica.
Bardzo fajny gokart...; a silnik 1.2 D7f daje radę w tym aż nad to.
Przewozimy rzeczy do piwnicy.
Był to ostatni dzień kiedy żaba posiadała funkcję do której została stworzona - oprócz bycia kochaną, służyła do przewożenia ludziuf.
Akcja demontaż jednostki napędowej
Ile przekleństw poszło podczas demontażu silnika tego nie nikt wie...
Odkręcone poduszki a silnik dalej siedzi..
Żaba leci na bok aby odkręcić tylną poduchę skrzyni, do tego trzyma się na kolektorze..
Dwóch facetów + podnośnik do pół metra i metalowy kawałek metalu i żaba na boku...
Tutaj jeszcze z silnikiem na ziemi
Tu już w górze...
Po odkręceniu silnika.. żaba wraca na ziemię poprzez wyrwanie z pod jej progu metalowego pręta za pomocą węża strażackiego
Widok bez silnika
Akcja ostateczne cięcie
Ucinamy dach bo garaż jest zbyt wąski
Po ucięciu dachu leci on przed garaż jako mównica..
Drodzy użytkownicy.. nadszedł czas... na ostateczne mycie!
Twingo bez dachu leci nabok, w celu demontażu najważniejszego dla mnie elementu - sanek.
Ostatni raz...
Sanki zdemontowane, koła zdemontowane, belka tylna zdemontowana, paliwo wypompowane.. fotele wymontowane... zostaje sama buda.. i masa części które lądują na allegro...
Sama buda ze złomem który udało się wydobyć z żaby ważyła 300kg.. sami w dwie osoby wrzuciliśmy ją na lawetę..
Pojechałem z nią w jej ostatnią drogę...
_/\_/\____/\____________/\__________________________
Dnia 14.02.2013 żaba dołączyła do swoich koleżanek w niebie.. i spełniła swoją ostatnią misję... zostanie przetopiona na nowe Twingo II RS....
Tutaj kończy się opowieść o pięknej królewnie która została uśmiercona.. jednak to dla jej dobra..
Przez pewien czas była na allegro wystawiona, a wizja naprawy przez handlarzy mnie denerwowała.. bo później ktoś z nas mógłby ją kupić jako bezwypadek a później by się złożyła przy najmniejszej stłuczce…
Na koniec tej story..
Chciałbym tu podziękować dla Peres oraz Nasa - klubowiczy z TKP ze Szczecinka za pomoc w rozkręcaniu, cięciu i wszystkim innym co z żabą było związane.
___________________________________________________________
Na koniec całego tematu kilka odpowiedzi na nurtujące Was pytania.
a) czy da się zarobić na takiej żabie?
W zależności od ceny za jaką ją kupimy i tego co jest do zrobienia.
Możemy ją naprawić i zarobić, możemy dać ją na części i także zarobimy
b) czy da się zarobić na częściach?
Tak, pod warunkiem że masz znajomości.
Wystawianie na allegro czy tablicy to tylko ułamek możliwości, a przydadzą się tu znajomości np. z forów. Wystawiasz tam dane rzeczy a Twoi znajomi pytają się ciebie czy masz to i tamto....robisz biznes... a na allegro Twoje oferty są jak 50 innych ofert z maską czy lampami.. a najwięcej sprzedasz po znajomych
c)jaki jest realny zarobek?
Realnie licząc po cenach allegro na żabie takiej jak ta w częściach da się zarobić od 5 do 7 tysięcy pod warunkiem że się wszystko sprzeda.
Ja sprzedałem kilka elementów z całej żaby i to co wziąłem dla siebie już wychodzi z nawiązką.. a jeszcze tyle elementów.. do tego zawsze można wziąć coś do swojego autka..
Ja np. wziąłem zapas, zwijacz AirBAG, dywaniki oryginalne, pas bezpieczeństwa, deskę rozdzielczą, tylną półkę, plastiki, zaślepki i masę sprzętu.. oraz sanki..
Story of Green
Dnia 6.01.2013 nabyłem żabę.
Wypatrzyłem ją na allegro z przeznaczeniem na części.
Kolor F91, wersja Expression, Grudzień 2002, walnięte w bok ale tak nie fortunnie że naprawa była by nie opłacalna.. a cena 2300zł z dowozem.
Po zakupie wpakowana na lawetę i jedziemy do Szczecinka
Podczas drogi, i po wcześniejszym oglądaniu Twingo naszły myśli, może by tak naprawić.. bo wnętrze jest w mega dobrym stanie, a wszystko jest sprawne.. jedynie walnięty bok, poduszka powietrzna i docisk sprzęgła…
Widok uszkodzeń boku
Tutaj z młodszą siostrą
Po przenalizowaniu kosztów
- naprawa boku z wymianą drzwi - 1500zł
- wymiana poduszki powietrznej fotela - 200zł
- wymiana łożyska oporowego - 300zł
- zrobienie przeglądu - 170zł
... wychodzi kwota z zakupem rzędu blisko 5 tysięcy..
Niestety na allegro w kwocie blisko 5 tysięcy znajdziemy także niezarejestrowane Twingo importowane z Niemiec, także zysk żaden.. tylko zwrot kosztów.
Ciężko było podjąć tą decyzję o uśmierceniu Twingo ale.. zielona poszła na części, ale nie miałem wątpliwości że przy kolejnym dzwonie złożyła by się na pół.. bo elementy konstrukcyjne były przekoszone i wbite na kilka cm do wnętrza.
Zaczynamy zabawę - demontaż
Żaba schowana do garażu gdzie spędza swoje ostatnie chwile.
Rozkręcamy wnętrze i demontaż zewnętrzny
Po wymontowaniu z wnętrza wszystkiego co było do wymontowania przyszedł czas na zewnętrzne rzeczy.
Demontaż lamp, zderzaków, maski, błotników, drzwi, klap, szyb i innych zewnętrznych rzeczy.
Zostaje sam szkielet z silnikiem i całym układem jezdnym oraz fotele i kierownica.
Bardzo fajny gokart...; a silnik 1.2 D7f daje radę w tym aż nad to.
Przewozimy rzeczy do piwnicy.
Był to ostatni dzień kiedy żaba posiadała funkcję do której została stworzona - oprócz bycia kochaną, służyła do przewożenia ludziuf.
Akcja demontaż jednostki napędowej
Ile przekleństw poszło podczas demontażu silnika tego nie nikt wie...
Odkręcone poduszki a silnik dalej siedzi..
Żaba leci na bok aby odkręcić tylną poduchę skrzyni, do tego trzyma się na kolektorze..
Dwóch facetów + podnośnik do pół metra i metalowy kawałek metalu i żaba na boku...
Tutaj jeszcze z silnikiem na ziemi
Tu już w górze...
Po odkręceniu silnika.. żaba wraca na ziemię poprzez wyrwanie z pod jej progu metalowego pręta za pomocą węża strażackiego
Widok bez silnika
Akcja ostateczne cięcie
Ucinamy dach bo garaż jest zbyt wąski
Po ucięciu dachu leci on przed garaż jako mównica..
Drodzy użytkownicy.. nadszedł czas... na ostateczne mycie!
Twingo bez dachu leci nabok, w celu demontażu najważniejszego dla mnie elementu - sanek.
Ostatni raz...
Sanki zdemontowane, koła zdemontowane, belka tylna zdemontowana, paliwo wypompowane.. fotele wymontowane... zostaje sama buda.. i masa części które lądują na allegro...
Sama buda ze złomem który udało się wydobyć z żaby ważyła 300kg.. sami w dwie osoby wrzuciliśmy ją na lawetę..
Pojechałem z nią w jej ostatnią drogę...
_/\_/\____/\____________/\__________________________
Dnia 14.02.2013 żaba dołączyła do swoich koleżanek w niebie.. i spełniła swoją ostatnią misję... zostanie przetopiona na nowe Twingo II RS....
Tutaj kończy się opowieść o pięknej królewnie która została uśmiercona.. jednak to dla jej dobra..
Przez pewien czas była na allegro wystawiona, a wizja naprawy przez handlarzy mnie denerwowała.. bo później ktoś z nas mógłby ją kupić jako bezwypadek a później by się złożyła przy najmniejszej stłuczce…
Na koniec tej story..
Chciałbym tu podziękować dla Peres oraz Nasa - klubowiczy z TKP ze Szczecinka za pomoc w rozkręcaniu, cięciu i wszystkim innym co z żabą było związane.
___________________________________________________________
Na koniec całego tematu kilka odpowiedzi na nurtujące Was pytania.
a) czy da się zarobić na takiej żabie?
W zależności od ceny za jaką ją kupimy i tego co jest do zrobienia.
Możemy ją naprawić i zarobić, możemy dać ją na części i także zarobimy
b) czy da się zarobić na częściach?
Tak, pod warunkiem że masz znajomości.
Wystawianie na allegro czy tablicy to tylko ułamek możliwości, a przydadzą się tu znajomości np. z forów. Wystawiasz tam dane rzeczy a Twoi znajomi pytają się ciebie czy masz to i tamto....robisz biznes... a na allegro Twoje oferty są jak 50 innych ofert z maską czy lampami.. a najwięcej sprzedasz po znajomych
c)jaki jest realny zarobek?
Realnie licząc po cenach allegro na żabie takiej jak ta w częściach da się zarobić od 5 do 7 tysięcy pod warunkiem że się wszystko sprzeda.
Ja sprzedałem kilka elementów z całej żaby i to co wziąłem dla siebie już wychodzi z nawiązką.. a jeszcze tyle elementów.. do tego zawsze można wziąć coś do swojego autka..
Ja np. wziąłem zapas, zwijacz AirBAG, dywaniki oryginalne, pas bezpieczeństwa, deskę rozdzielczą, tylną półkę, plastiki, zaślepki i masę sprzętu.. oraz sanki..
Moje Twingo
15.08.2010 - 19.06.2011
23.06.2011 - 31.05.2015
06.01.2013 - 14.02.2013
07.06.2014 - 01.08.2014
25.10.2014 - 27.11.2014
Szukasz części do Twingo ?
Sprawdź !
15.08.2010 - 19.06.2011
23.06.2011 - 31.05.2015
06.01.2013 - 14.02.2013
07.06.2014 - 01.08.2014
25.10.2014 - 27.11.2014
Szukasz części do Twingo ?
Sprawdź !